Ola i Karol – ślub nad jeziorem

Ola i Karol – ślub nad jeziorem

Dziś mamy dla Was reportaż, którego… sami nie mogliśmy się doczekać 🙂 Bo kiedy spotkaliśmy się z Olą i Karolem w jeden z zimowych wieczorów, a oni opowiedzieli nam, co planują, wiedzieliśmy już, że będzie bajecznie. I nie pomyliliśmy się.Ale po kolei… Z Olą i Karolem spotkaliśmy się już wcześniej – u ich przyjaciół, Martynki i Adama, których Uroczystość fotografowaliśmy. Nie wiemy, czym dokładnie skradliśmy ich serca, ale zdecydowali się napisać do nas i spotkać się z nami w jednej z warszawskich kawiarni. Od początku urzekł nas ich pomysł na miejsce ślubu i wesela – zaplanowali, że ich ślub będzie nad jeziorem, na terenie Klubu Mila, który swoim klimatem i wystrojem sal idealnie nawiązuje do historii ich znajomości. Poznali się bowiem na obozie żeglarskim podczas spływu przez całe Mazury. Mimo dzielącej ich odległości (Warszawa – Kraków) i…

Kasia i Grześ – przyjęcie weselne w plenerze

Kasia i Grześ – przyjęcie weselne w plenerze

Jak dziś pamiętamy nasze pierwsze spotkanie z Kasią i Grzesiem. Już wtedy urzekli nas swoimi nietuzinkowymi osobowościami i pomysłem na plenerową kolację pod gołym niebem. Wspomnieli, że oboje są architektami krajobrazu, zakochanymi w przyrodzie i pięknym oświetleniu – dlatego też w oprawie ich przyjęcia nie może zabraknąć motywów roślinnych, lampek, lampionów i świec. Jak wspominają, ich przygotowania nie trwały długo – zaręczyli się w grudniu, do Ślubu mieli więc nieco więcej niż pół roku. Kluczowe było na początku znalezienie odpowiedniego miejsca. Od pierwszych chwil stawiali na przyjęcie weselne w plenerze, jednak nie mogli trafić na nic, co wpisywałoby się w ich plan. Wreszcie z pomocą przyszedł świadek, Filip, który polecił im Zbójną Górę. Nie musieli się dłużej zastanawiać. Dalsza część przygotowań przebiegała bardzo spokojnie – pomału, według planu, zbierali potrzebne rzeczy, uzgadniali szczegóły z poszczególnymi usługodawcami oraz z…

Marlena i Marcin – bajeczna opowieść ślubna

Marlena i Marcin – bajeczna opowieść ślubna

Nasza dzisiejsza Para – Marlenka i Marcin – oraz ich bajeczna opowieść ślubna są idealnym dowodem na to, że opowieści o książętach i księżniczkach wcale nie muszą być tylko marzeniem 😉 Trzeba tylko znaleźć TĘ osobę. A gdzie…? A na przykład w Internecie… 😉 Usiądźcie wygodnie i delektujcie się ich opowieścią. Poznali się przypadkowo – przez portal randkowy, z którym początkowo nie wiązali dużych oczekiwań. Jednak Marcina już „od pierwszego spojrzenia” zauroczyła piękna, długowłosa, młodziutka dziewczyna. Na rozmowach spędzali długie, miłe godziny, które tylko utwierdzały ich w tym, jak wiele mają ze sobą wspólnego. Coraz bardziej dojrzewała w nich myśl, że to samo gra im w duszy – i nie chodziło tylko o mega zbliżony gust muzyczny! Pierwsze spotkania, pobyt ze sobą, aż wreszcie wyjazd Marcina zagranicę… Próba, której nie jest w stanie przetrwać wiele związków,…

Pełen wzruszeń reportaż ślubny Pauliny i Michała

Pełen wzruszeń reportaż ślubny Pauliny i Michała

Dziś chcemy Was zaprosić na piękną historię miłosną Pauliny i Michała. Do napisania notki, którą właśnie czytacie, zabierałam się… kilkukrotnie. Chciałam jak najlepiej oddać i atmosferę Tego Dnia, i samo piękno historii dojrzewania uczucia naszej Pary Młodej. I wciąż czuję pewien niedosyt i wrażenie, że nie udało się wszystkiego zawrzeć… 😉 Ale przejdźmy do historii właściwej 😉 Poznali się w Szkole Muzycznej im. T. Szeligowskiego w Lublinie. Paulina była wtedy w pierwszej klasie śpiewu, Michał – w ostatniej klarnetu. Dodatkowo uczęszczał też na zajęcia ze śpiewu do nauczycielki Pauliny, Pani Ewy. I to właśnie dzięki jej inicjatywie – wspólnym koncercie, na którym śpiewali – mieli okazję pierwszy raz ze sobą porozmawiać.Choć wydawać by się mogło, że sytuacja nie była wtedy sprzyjająca dla rozwoju ich relacji – w Michale podkochiwała się koleżanka Pauliny, sama Paulina zaś spotykała się z kolegą Michała 😉 – ich drogi zaczęły coraz mocniej się przeplatać. Zmiany w życiu osobistym, a później coraz częstsze wspólne rozmowy zainicjowały faktem, że we wrześniu 2013…

Martyna i Adam – miłość w Edynburgu

Martyna i Adam – miłość w Edynburgu

Uwielbiamy historie o miłości od pierwszego wejrzenia. A jeśli jeszcze usłyszymy, że jest to miłość z czasów szkoły, łezka kręci nam się w oku 😉 A dziś… mamy dla Was coś specjalnego!Historia uczucia Martyny i Adama sięga właśnie czasów szkolnych. Poznali się dziesięć lat przed ślubem i właściwie… od razu zostali parą. Jak wspominają – już od początku czuli, że to „to” 🙂 Od tamtej pory już zawsze byli razem – wspólna klasa liceum, wspólna uczelnia…Aż na dwa lata przed Tym Wielkim Wydarzeniem – na Tronie Króla Artura, wymarłym wulkanie w Edynburgu – w jedynym słonecznym tygodniu w roku w tym kraju – Martyna po raz drugi (ale jeszcze nie ostatni! 🙂 ) powiedziała Adamowi „TAK”. Po raz trzeci… zrobiła to właśnie w tym Dniu, z którego relację lada chwila ujrzycie. Przygotowania do ślubu ruszyły niemal…

Karolina i Sebastian – reportaż ślubny z klasą

Karolina i Sebastian – reportaż ślubny z klasą

Dziś chcemy Wam pokazać, jak spełniają się marzenia… Bo właśnie TEGO DNIA spełniło się jedno z największych marzeń Karoliny i Sebastiana 🙂 Rzecz działa się na pograniczu Mazowsza i Podlasia – bo choć na co dzień nasza Para Młoda mieszka w jednym z największych miast Polski – to właśnie w tych malowniczych stronach, w niewielkich miejscowościach, spędziła swoje najmłodsze lata i… właśnie tu się poznała. Zdradzimy Wam też, że nasza obecność z Nimi w tym wielkim dniu nie była przypadkowa. Uwierzylibyście, że kiedy Paulina rozpoczynała swoją przygodę z fotografią (jeszcze zanim stała się drugą połówką Tomasza 😉 ), Karolina była jedną z pierwszych odważnych osób, która stanęła przed jej obiektywem? 🙂 Było to już dawno temu, a tamte zdjęcia zdążył pokryć kurz… Ale jak miło było nam usłyszeć, że wraz z Sebastianem zdecydowała się znów stanąć (tym razem) przed NASZYM obiektywem :-)) Ale wracając do historii… Dzień rozpoczynał się spokojnie. Paulina została wraz z Panną Młodą i jej przesympatyczną świadkową, Agatą, by zza obiektywu obserwować pierwsze…

Zimowy plener ślubny Magdy i Mariusza

Zimowy plener ślubny Magdy i Mariusza

Wiosna nadchodzi do nas coraz większymi krokami – czego nie da się nie odczuć, słuchając ptasich koncertów o świcie 🙂 (A wierzcie nam, malownicze, otoczone lasem i polami miejsce, w którym mieszkamy, zdecydowanie sprzyja nasłuchiwaniu śpiewu ptaków 🙂 ). Ale specjalnie na dziś zostawiliśmy sobie dla Was małego psikusa 😉 Mocno zimowy plener Magdy i Mariusza! :-)) I chyba sami przyznacie – mieliśmy szczęście do fajnej pogody, i jeszcze fajniejszej Pary, prawda? 🙂 Zapraszamy do obejrzenia tej długo oczekiwanej sesji 🙂